Opaska Ratunkowa SOS – spersonalizowane dane

Dziś przychodzę z tematem bezpieczeństwa...

Chciałabym przedstawić Państwu Opaskę Ratunkową SOS. 

Wiem, że posty dotyczące produktów firmowych budzą wątpliwość, co do bycia postem sponsorowanymi, dlatego na wstępie wyjaśniam - nie jest to post sponsorowany.

Opaska Ratunkowa SOS jest produktem, który można zamówić na stronie http://www.opaskiratunkowe.pl/.

Sama idea opaski nie jest nowa, widujemy je niejednokrotnie i w kontekście promowania idei jak np. opaski popierające dawstwo narządów, jak również te dotyczące posiadanych chorób np. Jestem diabetykiem...Te opaski wyróżnia ich całkowicie spersonalizowana forma i możliwość podania szczegółowych kontaktów do bliskich, przydatnych w sytuacji trudnej zdrowotnie. Oznaczyć możemy szczegółowo na co chorujemy i jakie leki przyjmujemy. 

Producent na stronie informuję, że opaska "pomaga służbom medycznym jak i zwykłym ludziom przynieść Tobie skuteczną pomoc ratującą zdrowie a nawet życie. Każda z tych informacji ma ogromne znaczenie, umieszczenie na niej twojego imienia pozwala by ratownicy medyczni lub personel oddziału ratunkowego mogą zwracać się do ciebie po imieniu, to powoduje poczucie bezpieczeństwa, grupa krwi to skrócenie czasu o 30 minut w przygotowaniu dla Ciebie odpowiedniej krwi, nr telefonów do bliskich pozwalają skutecznie pomóc zagubionemu dziecku np.: w markecie na plaży i wczasach zagranicznych a także osobom cierpiącym na choroby utraty pamięci (ALZHEIMERA)."

Poza oczywistą zaletą, myślę, że również jej wygląd ma pozytywne znaczenie, bo kolor i wygląd ogólny nie przyciąga uwagi, kiedy nie ma takiej potrzeby. Może mieć to znaczenie dla osób, które lubią kiedy dodatki wkomponowują się w strój. 

Koszt takiej opaski to 30zł - wysyłka jest darmowa. 

Zamówienie składa się na stronie internetowej wypełniając formularz widoczny poniżej, a opaska zostaje dostarczona na podany adres.

Myślę, że to pomocna forma dbania o bezpieczeństwo chorego, nie tylko w chorobach takich jak cukrzyca czy epilepsja, ale także w chorobach otępiennych. W późnym stadium demencji pewnie się nie sprawdzi, bo chory będzie zdejmował opaskę, ale też jest bardzo małe prawdopodobieństwo, że sam będzie się przemieszczał. We wczesnym stadium, uważam to za świetną idee! Polecam!